Już 1 czerwca rusza pierwsza faza wznowionych kursów lotniczych. Tyczy się to lotów krajowych. Turyści muszą przygotować się jednak na sporo zmian, a mianowicie na kontrolowanie temperatury ciała, maseczki, zostawienie wolnych miejsc w samolotach czy też regularną dezynfekcję pokładu. Te nowe standardy będą obowiązywać przez kilka miesięcy, zanim osiągnie się ostateczne zwycięstwo nad pandemią koronawirusa. Jeśli chodzi o loty międzynarodowe, to na samym początku będzie można latać jedynie do tych państw, w których sytuacja epidemiologiczna nie jest gorsza niż na terenie Polski.
Najpierw loty krajowe, potem międzynarodowe
Wiceminister Infrastruktury Marcin Horała zapowiedział, że w pierwszej kolejności odmrażanie gospodarki w transporcie lotniczym będzie dotyczyć lotów krajowych. To oznacza, że już 1 czerwca będzie można wsiąść na pokład wybranego samolotu i wybrać się do innego miasta, które położone jest w Polsce. W nieco późniejszym terminie zostaną uruchomione loty międzynarodowe, na szczegółowe daty trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji epidemiologicznej, która jest przez cały czas kontrolowana. Drugi etap uruchamiania lotów będzie obejmował loty międzynarodowe do państw położonych na terenie Europy, w których sytuacja epidemiczna będzie opanowana. Mowa tutaj o tych krajach, które nie będą znajdować się w gorszym położeniu niż Polska. Następnie uruchomi się loty międzykontynentalne, ale również do tych państw, w których sytuacja będzie opanowana, dzięki czemu nie nastąpi ryzyko zarażenia się koronawirusem. Powrót do pełnej normalności jak na razie nie jest możliwy, ponieważ w niektórych państwach pandemia się dopiero rozwija, np. w Brazylii. W związku z tym na loty do tych krajów będzie trzeba jeszcze sporo poczekać.
Należy się przygotować na nowe obostrzenia
Horała wspomniał także o nowych obostrzeniach, które będą dotyczyły nie tylko pasażerów lotów, ale też personelu samolotowego i obsługi lotnisk. Mowa m.in. o zachowaniu odpowiedniego dystansu na lotniskach, ale też na pokładzie samolotu. Ponadto powszechne stanie się badanie temperatury ciała, aby w razie potrzeby móc szybko zainterweniować i nie dopuścić osoby z podejrzeniem wystąpienia koronawirusa na pokład samolotu. W ten sposób zniweluje się ryzyko występowania zakażeń pomiędzy pasażerami czy też obsługą lotnisk i lotów.
Po każdym rejsie lotniczym pokład samolotu będzie bardzo precyzyjnie dezynfekowany. Używane będą do tego odpowiedniej jakości preparaty, aby dezynfekcja przebiegała bez jakichkolwiek zaburzeń. Przez cały czas trwania lotu na ustach oraz nosie będzie trzeba mieć maseczkę. To samo tyczy się obsługi. Nie dla wszystkich będzie to komfortowe, ale jest to potrzebne, jeśli ktoś nie chce się narazić na utratę zdrowia lub nawet życia. Dzięki temu będzie można jednak latać pomiędzy polskimi miastami lub też poszczególnymi państwami.
Horała przyznał, że zachowanie wszelkich środków bezpieczeństwa i przestrzeganie nowych obostrzeń doprowadzi do tego, że podróżowanie samolotami będzie bezpieczne i nikt nie będzie musiał obawiać się o swoje zdrowie. Ważne jest jednak to, aby istotną wagę do nowych porządków przyłożyła obsługa lotniska czy też obsługa konkretnego lotu, dzięki czemu pasażerowie nie będą mogli sobie pozwolić na żadne poluzowania i odstępstwa od odgórnie przyjętych norm. Im więcej bezpiecznych lotów, tym większa liczba uruchamianych rejsów krajowych, międzynarodowych oraz międzykontynentalnych. Jeśli ktoś stęsknił się za lataniem samolotami, może szykować się na 1 czerwca.
Last modified: 25 maja, 2020